Universitat Rovira i Virgili Tarragona,Hiszpania

Karolina Pieczara – Universitat Rovira i Virgili  Tarragona,Hiszpania

 

Kiedy poszłam na rozmowę kwalifikacyjną na Erasmusa nie zdawałam sobie sprawy, że to się dzieje naprawdę. Dopiero kiedy stałam przed bramką do odprawy na lotnisku Modlin widząc napis Barcelona El Prat uświadomiłam sobie, że to wszystko dzieje się naprawdę. Tak właśnie zaczęła się moja najwspanialsza przygoda w życiu. Na wyjazd na Erasmusa do Tarragony zdecydowałam się czując, że to może być jedyna okazja w moim życiu żeby mieszkać przez pół roku w inny kraju i studiować na zagranicznej uczelni.

Po przylocie do Barcelony musiałam zostać tam na noc ponieważ w nocy nie ma bezpośredniego dojazdu do Tarragony z lotniska El Prat. Na drugi dzień rano wzięłam autobus i tym sposobem po godzinie jazdy byłam na miejscu. Tarragona okazała się małym, pięknym miasteczkiem. Ludzie dookoła są zawsze uśmiechnięci i chętni do pomocy. Różnorodność pod względem ludności ogromna, jak i w całej Hiszpanii. Pierwsze dni spędziłam w hostelu z tego względu, że nie mogłam znaleźć mieszkania przez internet będąc jeszcze w Polsce. Jednak po paru dniach poznałam innych studentów z wymiany i razem wynajęliśmy mieszkanie. Pół roku dzieliłam mieszkanie z Hiszpanką, Włochem i Francuzem.

Tydzień po przyjeździe do Tarragony zaczęła się uczelnia. Rozczarował mnie bardzo fakt, że wykładowcy nie zwracali uwagi na to czy ktoś jest Erasmusem czy też nie, co powodowało wiele problemów takich jak np. data egzaminu w ten sam dzień kiedy miałam egzamin z innego przedmiotu. Później nie było możliwości podejścia kolejny raz do egzaminu. System edukacji również odbiega od naszego Polskiego, oczywiście na korzyść Hiszpanów. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się aż tak wysokiego poziomu. Najwyższą oceną w Hiszpanii jest 10, co według nas Erasmusów jest niemożliwe do uzyskania. Zajęć nie było mimo wszystko dużo. Mój weekend zaczynał się w środę po południu co oczywiście sprawiło mi wiele radości. Universitat Rovira i Virgili daje możliwość podjęcia się kursu z Katalońskiego za darmo bądź kursu z Hiszpańskiego za opłatą 88euro za semestr ( wcześniej trzeba wykonać test żeby sprawdzić na jakim się jest poziomie), po ukończeniu kursu( pod warunkiem, że zdało się egzamin ) każdy student otrzymuje certyfikat. 

Jeśli chodzi o życie pozalekcyjne to muszę przyznać, że jest co robić z pewnością. Przynajmniej przez pierwsze miesiące ponieważ później wszystko staje się monotonne. W Tarragonie nie ma za wiele fajnych klubów nocnych, także praktycznie co tydzień znajdowaliśmy się w tym samym miejscu. Mimo wszystko nie można narzekać, na pewno. Nie imprezy sprawiały, że jest się szczęśliwym człowiekiem a ludzie których poznałam z różnych części świata którzy zawsze pozostaną w moim sercu. Jestem też pewna, że wiele przyjaźni zawartych tutaj przetrwa mimo dzielących nas kilometrów.

Jeżeli ktoś zastanawia się czy warto jechać na Erasmusa, moja odpowiedź zawsze będzie taka sama „ TAK! Nie czekaj, nie zastanawiaj się, bo możesz nigdy nie mieć już takiej okazji.’’

 

Karolina Pieczara ( filologia )

 

 

Aktualności

PARTNERZY WSPÓLNIE TWORZYMY JAKOŚĆ

  • Polskie Towarzystwo Ekonomiczne
  • LOGON SA
  • Pojazdy Szynowe PESA Bydgoszcz SA Holding
  • BZWBK
  • Mobica
  • PIT
  • Sunrise System
  • Pracuj.pl
  • Rewital
© 2024 Wyższa Szkoła Gospodarki